We włoskim stylu na polskich ulicach. Piaggio Liberty to sposób na korki i nudę

We Włoszech, ojczyźnie skuterów, Piaggio sprzedaje się jak ciepłe bułeczki ale i nad Wisłą coraz częściej można zobaczyć któryś z modeli tej włoskiej firmy. I nic dziwnego, łączą w sobie wszystko to co najlepsze – niepowtarzalny styl, włoskie wzornictwo i południowy temperament. Przetestowaliśmy jeden z najpopularniejszych modeli tej firmy, Piaggio Liberty 125.

Gdy oddawałem po testach Yamahę Tricity, już czekał na mnie skuter Piaggio Liberty 125. Przyznam, że podchodziłem do niego trochę jak do jeża. Takie małe coś i wyglądające tak, jak skuter, na którym nasi ojcowie lub dziadkowie podrywali w latach 60. nasze mamy lub babcie. Początkowa niechęć jeszcze się pogłębiła, gdy pierwszy raz usiadłem na kanapie, natychmiast odkrywając, że skuter jest NAPRAWDĘ mały, a ja siedzę na nim lekko przygarbiony, w dodatku nie bardzo mam co zrobić ze stopami.

Szybko jednak okazało się, że to, co na początku wygląda jak jedno wielkie WTF, Piaggio przekuwa w sukces. Tak, skuter jest mały, i przez czas testów nie urósł nawet o centymetr, ale to świetnie, bo dzięki niemu mogłem przemykać między samochodami w takich korkach, że i jadąc na rowerze parę razy bym się zastanowił, czy aby na pewno się zmieszczę. Piaggio się mieścił niczym Błędny Rycerz, zaczarowany autobus dla zbłąkanych czarodziejów z książek opowiadających o przygodach Harry’ego Pottera. A mnie pozostawało tylko wyczarować na ustach uśmiech numer pięć i machać wściekłym kierowcom, którzy stali w korkach.

Piaggio oprócz tej niewątpliwej zalety ma też wiele innych. Przede wszystkim może się podobać. Do testów udostępniono nam egzemplarz w pięknym, stylowym grafitowym kolorze, na którym świetnie odcinały się chromowane elementy, których w Piaggio nie brakuje, Jest chromowana ramka wokół zegarów, długie listwy pod kanapą przechodzące w uchwyt dla pasażera, ramka wokół przedniej lampy i duże elementy stanowiące optyczne „przedłużenie” tylnych i przednich kierunkowskazów. To nie wszystko, chrom jest nawet u nasady gripów kierownicy.

 

Czytaj więcej: TUTAJ

Post Author: ola