Chyba nikt nie ma wątpliwości, że wychodząc za mąż za Wojciecha Szczęsnego, Marina wygrała los na loterii. Drugoligowa celebrytka, która od lat krążyła po polskim show biznesie w nadziei na wypromowanie się, od tego momentu nie musi już nawet udawać, że ma jakieś większe ambicje poza drogimi zakupami i podróżami.
Otoczona luksusem Łuczenko śmiało korzysta z wszelkich wygód, jakie oferuje zapatrzony w nią Wojtek – a trzeba przyznać, że ma gest. Niedawno zabrał ją na przykład na niebotycznie drogie wakacje, na których mogła do woli pozować do efektownych zdjęć, którymi chwaliła się później na Instagramie.
Zobacz: Luksusowe wakacje Szczęsnych kosztowały… 100 TYSIĘCY złotych! „Marina była wniebowzięta”
To jednak nie koniec drogich atrakcji, jakie Wojtuś funduje Marinie. Jak donosi Fakt, sportowiec właśnie kupił celebrytce… prywatny samolot.
Ponoć 28-latka jest zachwycona, że będzie mogła swobodnie latać między Warszawą, Londynem, a wkrótce – po przeniesieniu Szczęsnego do Juventusu – również Turynem.
Jak zdradza informator Faktu, Włochy ostatnio już znudziły się Marinie, a i podróżowanie ze zwykłymi ludźmi nie było dla niej komfortowe.
Gdy Wojtek negocjował szczegóły kontraktu, Marina obawiała się, że utknie we Włoszech na dobre – wspomina źródło. Ale dzięki prezentowi od męża będzie mogła szybko się przemieścić, nie zważając na rejsowe loty, podczas których często była narażona na niechciane towarzystwo.
Decyzja Wojtka jest ponoć spowodowana czymś jeszcze: piłkarz wciąż liczy na to, że jego żona zajmie się wreszcie czymś konstruktywnym. Ma nadzieję, że dzięki możliwości sprawnego przemieszczania się, Marina dokończy wreszcie płytę, którą nagrywa… od kilku lat.
Na komfortowych i szybkich podróżach wokalistce bardzo zależy – w studiach w Londynie i Warszawie nagrywa płytę, z którą wiąże wielkie nadzieje – mówi informator.
Trzeba przyznać, że Wojtek robi naprawdę wiele, aby obudzić ambicje żony. Ostatnio nawet napisał dla niej tekst piosenki (przypomnijmy: Wojtek Szczęsny napisał dla Mariny TEKST PIOSENKI! „Grasz w nienawiść, ale pokonam to swoją miłością”). Może powinien też za nią zaśpiewać?
źródło: TUTAJ