Chaos z uchodźcami na Morzu Śródziemnym

Liczba ludzi podejmujących ryzykowną przeprawę przez Morze Śródziemne rośnie, a tymczasem Włochy i Unia Europejska przyjęły ostatnio nowe rozwiązania, które mają „powstrzymać napływ uchodźców”, a wywołują opłakane skutki – pisze dla POLITICO dr Craig Spencer, który uczestniczył w akcjach ratujących rozbitków.

To, co proponują Włosi i Unia, czyli dodatkowe wsparcie dla Libijskiej Straży Przybrzeżnej i “kodeks postępowania” dla organizacji pozarządowych (NGO), spowoduje jedynie, że kolejni ludzie będą tonąć u wrót Europy.

 

Zainwestowanie milionów euro w szkolenie Libijskiej Straży Przybrzeżnej – organizacji, której legitymizacja i wiarygodność jest równie wątpliwa, co samego państwa libijskiego – jest fundamentem unijnego planu, mającego na celu spowolnić migrację.

Jednak na podstawie mojego doświadczenia – doświadczenia lekarza pływającego na statku ratunkowym organizacji pozarządowej Lekarze bez Granic (MSF) – mogę z całą pewnością stwierdzić, że to podejście jest błędne. Jeżeli Włochy i UE będą nadal oczekiwać, że poluzowanie przepisów przyniesie pozytywne rezultaty, to tym samym biorą na siebie odpowiedzialność za życie kolejnych ludzi.

Libijska Straż Przybrzeżna jest oskarżana przez organizacje humanitarne o wielokrotne łamanie prawa morskiego i praw człowieka. W maju załoga naszego statku była świadkiem, jak Libijska Straż Przybrzeżna w niebezpieczny sposób zakłóciła operację ratunkową, ryzykując przy tym życiem imigrantów i zespołów ratunkowych. Dziesiątki ludzi wyskakiwały za burtę, kiedy uzbrojeni członkowie straży wkroczyli na pokład i zaczęli zastraszać pasażerów, wyraźnie żądając od nich pieniędzy, telefonów komórkowych i rzeczy osobistych. Gdy strażnicy zaczęli strzelać w powietrze, wybuchła masowa panika. Ludzie desperacko próbowali dopłynąć do naszego statku. Libijska Straż Przybrzeżna przekształciła standardową akcję ratunkową w prawdziwe inferno.

 

Czytaj więcej: TUTAJ

Post Author: ola