Pojedynek barażowy o awans na mistrzostwa świata 2018, między Włochami i Szwecją, rozpoczął się od drobnego skandalu. W Mediolanie na San Siro włoscy kibice wygwizdali szwedzki hymn, co przez Skandynawów zostało odebrane jako poważny afront. Teraz ambasador Włoch przeprosił Szwedów za zachowanie kibiców. Awans na mundial, po remisie 0:0, przypadł piłkarzom Trzech Koron.
Włoscy kibice byli niezwykle negatywnie nastawieni do Szwedów, którzy pierwsze spotkanie barażowe wygrali 1:0, a w rewanżu – jak się miało okazać – pozbawili Italię gry na mundialu. Nim na San Siro w Mediolanie rozpoczął się rewanżowy mecz barażowy, kibice z Italii postanowili zaatakować przyjezdnych. Jak? Przeraźliwie buczeli i gwizdali podczas ich hymnu.
Pojedynek zakończył się remisem 0:0, Włosi po raz pierwszy od MŚ w 1958 nie zakwalifikowali się do finałów, a Szwedzi wzięli awans i wracali z Italii z niesmakiem. Już po meczu piłkarzy Trzech Koron przeprosił Daniele De Rosii, weteran Azzurrich. Teraz Szwedzi doczekali się oficjalnych przeprosin.
„Nigdy nie powinniśmy być świadkami takich sytuacji. Głęboko żałuję zachowania naszych fanów” – napisał ambasador Włoch w Szwecji Mario Cosptio, którego słowa zacytował dziennik „Aftonbladet”.
Czytaj więcej: TUTAJ
