Twitter uratował włoską fabrykę świątecznego ciasta

Melegatti, włoska firma słynąca z produkcji ciasta Pandoro, jest na skraju bankructwa – donosi od miesięcy Corriere Della Sera. W te święta wydarzył się jednak „świąteczny cud”.

Przedświąteczną akację solidarnościową Włochów można porównać tylko z polską  #jedzjabłka. Zapoczątkowana w redakcji „Pulsu Biznesu” w 2014 r. inicjatywa pod hasłem „postaw się Putinowi, jedz jabłka, pij cydr”, która miała ratować polskich producentów w związku z rosyjskim embargo, zmobilizowała całą Polskę. O akcji, podczas której na Twittera, Facebooka i inne portale społecznościowe wiele osób wrzucało zdjęcia z jabłkami, pisały media na całym świecie.

Włosi w ten sam sposób postanowili przed Świętami uratować producenta ciasta Pandoro – firmę Melegatti. Drożdżowy wypiek, obok migdałowego Panettone, to tradycyjne ciasto świąteczne we Włoszech. Jeden z najpopularniejszych jego producentów w tym roku stanął na skraju bankructwa. W listopadzie w sądzie rozpoczęło się postępowanie upadłościowe Melegatti. W mediach pojawiły się informacje o świątecznej „katastrofie”. 

„Te święta mogą być ostatnimi, podczas których znajdziemy pod choinką charakterystyczne niebieskie pudełka z ciastem Pandoro” – pisały największe włoskie dzienniki. Zareagowali też użytkownicy portali społecznościowych, których użytkownicy postanowili solidarnie wziąć sprawy w swoje ręce. Włoski Internet zalały posty z hasztagiem #NoiSiamoMelegatti. Chodziło o to, żeby uratować pracowników weneckiej fabryki Melegatti, kupując w tym roku najwięcej Pandoro, ile się da.

Czytaj więcej: TUTAJ

Post Author: ola