Grupa szopkarzy z Neapolu zwróciła się do władz miasta o wyznaczenie limitu osób, które mogą wejść na ulicę, gdzie znajdują się ich odwiedzane przez turystów z całego świata pracownie. Argumentują, że tłok, jaki tam panuje, jest niebezpieczny. Jak podkreślają włoskie media – powstają najpiękniejsze szopki na świecie.
Neapolitańska ulica San Gregorio Armeno przeżyła oblężenie podczas minionego, długiego weekendu.
Przybysze z całych Włoch i zagranicy tak ściśle wypełnili ulicę warsztatów szopkarzy, że według nich istniało realne zagrożenie dla bezpieczeństwa. Problem jest tym poważniejszy ze względu na fakt, iż w razie kryzysowej sytuacji nie ma stamtąd drogi ucieczki.
Martwią się o sklepy
Im bliżej Świąt, tym tłok będzie większy – podkreślają rzemieślnicy. Martwią się też o swoje sklepy oraz ich witryny i kramy z szopkami i figurkami, na które napierają tłumy.
Czytaj więcej: TUTAJ