Czy można zdobyć samobója, który oczaruje wszystkich na stadionie? Stoper Atletico Madryt i reprezentacji Urugwaju Jose Gimenez interweniował na tyle pechowo, że w efektowny sposób pokonał własnego bramkarza, Fernando Muslerę. Włosi wyszli na prowadzenie już po kilku minutach gry.
Włosi podejmowali Urugwaj w towarzyskim hicie na stadionie Allianz Riviera w Nicei. Europejczycy wystawili niemalże najmocniejszy skład i byli zdecydowanym faworytem spotkania, jednak strzelanie rozpoczęło się w sposób mocno nieoczekiwany.
Efektowną długą piłkę z głębi pola na czystą pozycję otrzymał włoski supersnajper Andrea Belotti, jednak w nieoczekiwany sposób wyręczył go Gimenez. Utalentowany stoper Urugwaju nie odpuszczał zawodnika Torino na krok, jednak odbiło mu się to czkawką. Gimenez próbował wybijać piłkę, a kopnął ją w stronę własnej bramki w taki sposób, że nie dał najmniejszych szans na interwencję Muslerze.
Zobacz więcej/ wideo / źródło: TUTAJ