Włosi pewnie wygrali z ostatnim w grupie G Liechtensteinem 5:0 (1:0), ale ciągle są na drugim miejscu za Hiszpanią, która w niedziele pokonała Macedonię 2:1 (2:0). Dość niespodziewanie na własnym terenie Izrael przegrał z Albanią 0:3 (0:2). W następnej kolejce Italia zagra na wyjeździe z Hiszpanią o pierwsze miejsce.
Włosi byli murowanym faworytem do wygrania tego meczu. Liechtenstein nie zamierzał jednak od razu się poddać. Goście w pierwszej połowie byli nawet bliscy objęcia prowadzenia, ale po kolei…
Już w 2. minucie Antonio Candreva wpakował piłkę do siatki, lecz sędzia dopatrzył się pozycji spalonej. Jak pokazały powtórki, niesłusznie. Kwadrans później Candreva mógł wystąpić w roli asystenta, jednak Ciro Immobile nie sięgnął piłki po jego zagraniu.
W końcu na wypad pod bramkę Gianluigiego Buffona zdecydowali się goście. Najpierw sprzed pola karnego próbował strzelać Mario Frick, jednak został przyblokowany. Do piłki dopadł jeszcze Michele Polverino, huknął jak z armaty i piłka pewnie ugrzęzłaby w siatce, gdyby nieco dokładniej przymierzył. Buffon mógł tylko odetchnąć z ulgą.
Czytaj więcej tutaj
