Polski śmigłowiec wojskowy z sześcioma osobami na pokładzie rozbił się dziś niedaleko Padwy na północy Włoch – podała Ansa. Według jej informacji wszyscy ocaleli w wypadku maszyny, która po zderzeniu z ziemią zapaliła się.
Do wypadku doszło w trakcie ćwiczeń w rejonie Massanzago w Wenecji Euganejskiej. Na pokładzie było pięciu polskich żołnierzy i jeden Francuz.
Jak pisze włoska agencja, maszyna wystartowała z bazy wojskowej Rivolto w rejonie miasta Udine. Leciała z innymi śmigłowcami. W czasie lotu zauważono płomienie wydobywające się z turbiny. Wtedy pilot próbował awaryjnie wylądować na polu uprawnym. Kiedy śmigłowiec uderzył o ziemię, uległ poważnemu zniszczeniu i wybuchł pożar.
Wszyscy znajdujący się na pokładzie zdołali się uratować. Udzielono im pomocy medycznej. Nikt nie odniósł ciężkich obrażeń – wyjaśniła Ansa. Pożar został ugaszony.
Dowództwo Generalne: polski śmigłowiec lądował awaryjnie we Włoszech, wszyscy cali i zdrowi
Polski śmigłowiec wojskowy uczestniczący w międzynarodowych ćwiczeniach awaryjnie lądował; osobom na pokładzie nic nię stało – powiedział rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Szczepan Głuszczak.
Czytaj więcej: tutaj