Dzielna załoga Lancii Fulvia Coupe nadal jedzie w maratonie Liege Rome Liege. Ostatni dzień okazał się bardzo trudny dla Polaków.
Wczoraj Maciej i Izabella Trzebiatowscy przeżyli chwile grozy, rajd mógł zakończyć się na komasacji przed nocnym etapem. Usterka wyglądała poważnie – pęknięty kolektor wydechowy. Na szczęście w Lancii jest on stalowy rurowy i udało się go pospawać. Dzięki profesjonalnemu serwisowi rajdowemu Trajectoire zajęło to kilka minut.
Maciej Trzebiatowski: – Za nami 2500 km rajdu. Wczorajszy dzień był naprawdę bardzo fajny. Pomimo tego że jazda z defektem nie była skuteczna, to w nocy udało się już notować czasy w pierwszej 10tce, co dało nam 13 miejsce w klasyfikacji generalnej. Najważniejsze, że nadal jedziemy dzięki niesamowitym mechanikom z Trajectoire, dla których nie ma rzeczy niemożliwych. Dziś wracamy do Francji, czekają na nas odcinki w wysokich Alpach.
W czołówce cały czas bez zmian – prowadzi, znany z Rajdu Polski Historycznego, Christian Crucifix w Fordzie Anglia.
Czołówka rajdu po czwartym dniu:
1. CRUCIFIX Christian/NOELANDERS Yves – FORD Anglia
2. EVRARD Jacques/BERNARD Christian – PORSCHE 911
3. ADRIAENS Serge/MOORS Freddy – PORSCHE 914
…
13. TRZEBIATOWSKI Maciej/TRZEBIATOWSKA Izabella – Lancia Fulvia Coupe
fot. M. Trzebiatowski oraz Trajectoire
źródło: TUTAJ