„Najdłuższe postępowanie sądowe we Włoszech” – tak prasa nazwała sprawę, w której po prawie 45 latach zapadł wyrok sądu apelacyjnego. Dotyczy on pozwu właścicieli kempingów, którzy zaskarżyli przejęcie przez państwo odcinka plaży koło muru przeciwpowodziowego.
W sądowy spór z państwem włoskim weszli właściciele kempingów i pensjonatów z gminy Cavallino.
Prasa przypomina, że w 1973 roku, siedem lat po ogromnej powodzi, która nawiedziła między innymi Wenecję, lokalne władze postanowiły zbudować na wybrzeżu mur przeciwpowodziowy jako zabezpieczenie przed następnym żywiołem. Powstał on na terenie kempingów, co oprotestowali jego właściciele. Następnie kapitanat portu weneckiego zdecydował o przejęciu na własność państwa fragmentu plaży koło spornego muru. Przedstawiciele branży turystycznej zaskarżyli tę decyzję domagając się w sądzie jej unieważnienia.