Włochy: Mieszkańcom Wenecji coraz trudniej znaleźć sklep spożywczy

Wenecjanie, którzy regularnie organizują manifestacje, domagając się od władz zainteresowania ich pogarszającymi się – jak mówią – warunkami życia, argumentują, że w wielu częściach historycznego centrum trudno kupić bochenek chleba i podstawowe artykuły żywnościowe. To dlatego, że wszędzie działają sklepy z pamiątkami i lokale nastawione na obsługę milionów turystów.

Wenecja chce żyć, dosyć hoteli” – to jedno z haseł niedawnego protestu stowarzyszenia mieszkańców miasta, domagającego się uregulowania napływu turystów i ograniczenia rozwoju przeznaczonej dla nich bazy noclegowej.

W Wenecji stale rośnie liczba turystów; w ciągu roku odnotowano wzrost o ponad 3 proc. – wynika z najnowszych danych. Tymczasem w mieście nasilają się protesty przeciwko niekontrolowanemu napływowi turystów i apele o jego powstrzymanie.

W czasie dłuższego spaceru wśród weneckich kanałów, mostów, uliczek i zaułków można przekonać się, jak trudno znaleźć zwykły sklep spożywczy. Krajobraz zdominowały hotele, pensjonaty, lokale z pełnymi kiczu pamiątkami, bary, restauracje. Znikają powoli pracownie, w których można było kupić ręcznie wykonane maski karnawałowe i inne prace rzemieślników. Arcydzieła ich rąk są wypierane przez tani importowany plastik.

„Mam prawie kilometr do budki z gazetami; chodzę prawie codziennie. W hotelu, który jest obok mojego domu, mogę przeczytać amerykański dziennik, ale zdobycie moich ulubionych włoskich gazet wymaga wyprawy” – powiedział PAP zapytany o drogę do najbliższego kiosku mieszkaniec kamienicy koło Canal Grande.

 

Czytaj więcej: TUTAJ

Post Author: ola