Włoskie wybory samorządowe przyniosły straty rządzącej Partii Demokratycznej. Triumfy święci za to b. premier Silvio Berlusconi.
Wczoraj (25 czerwca) zakończyła się druga tura wyborów samorządowych we Włoszech. Włosi w obu turach głosowali w ponad 1 tys. komun (włoski odpowiednik gmin) i wybrali także burmistrzów 25 miast powyżej 30 tys. mieszkańców.
Włoskie wybory i problemy rządu
Wczorajsza druga tura decydowała o wyborze burmistrzów, którzy wybierani są system większościowym, tj. kandydat musi zdobyć ponad 50 proc. głosów w pierwszej turze. W przeciwnym razie rozpisywana jest druga tura z dwójką kandydatów z największą liczbą głosów w pierwszej rundzie. Było to konieczne w 110 komunach.
To najprawdopodobniej ostatnie wybory przed wyborami parlamentarnymi. Mimo że kadencja parlamentu wygasa dopiero 15 marca 2018 r., to spodziewane jest jej skrócenie i rozpisanie nowych przedterminowych wyborów, o co zabiega b. premier i przywódca rządzącej centrolewicowej Partii Demokratycznej Matteo Renzi. Rozwiązanie to miało być już prawie pewne, ale do jego zastosowania konieczna jest reforma systemu wyborczego – a niedawne porozumienie ponadpartyjne w tej sprawie załamało się jeszcze przed niedzielnymi wyborami.
Czytaj więcej: TUTAJ