Prezentacja najnowszego reportażu Jarosława Mikołajewskiego „Terremoto”

23 maja 2017 r. w Faktycznym Domu Kultury (ul. Gałczyńskiego, 12, Warszawa)  – Jarosław Mikołajewski przedstawi swój najnowszy reportaż z dotkniętych trzęsieniem ziemi Włoch. Spotkanie poprowadzi Grzegorz Miecugow. Spotkanie odbędzie się od g. 19.00-20.30.

Wydarzenie na FB: „Terremoto – Jarosław Mikołajewski”

Terremoto Jarosława Mikołajewskiego to piękny, wielowarstwowy, liryczny reportaż, dokładnie taki, do jakich nas przyzwyczaił autor. Na pierwszym planie znajdują się obrócone w gruzy włoskie prowincje, które w ubiegłym roku nawiedziła seria kataklizmów. Gdy do przejmującego opisu wyludnionych, zrujnowanych miast dodać stawiane od wieków przez ludzkość pytania o sens cierpienia i istnienie Boga, dostajemy dzieło znakomite. 

Książki Jarosława Mikołajewskiego to uczta dla zmysłów. Posiada on niezwykły talent do wyrażania słowami tego, co ulotne i płoche. Dzięki ogromnej wrażliwości językowej każdą ze stron jego cienkich (a jakże bogatych w treści!) książeczek smakuje się jak czekoladki. Mimo że tematy, które porusza Mikołajewski, należą do najtrudniejszych.

Terremoto to opowieść o ubiegłorocznych trzęsieniach ziemi, jakie nawiedziły Włochy. Wiele regionów (Umbria, Lacjum, Marche) obróciły w ruinę. Zginęli ludzie, zwierzęta. Runęły domy, kościoły, restauracje. Opustoszały miasteczka. Włochy upadły na kolana i będzie musiało minąć sporo czasu, by się z nich podniosły. Początkowy strach szybko ustąpił miejsca złości. Włosi krzyczeli: „On nas nie zostawi w spokoju!” (po włosku trzęsienie ziemi jest rodzaju męskiego). Mikołajewski przejął się losem ludzi, z którymi przez lata dzielił życie. Nie był to jednak jedyny powód, dla którego zajął się tym tematem. Poruszył go widok ludzi klęczących przed zawaloną bazyliką i modlących się do ruin.

Masa gruzów paruje ciepłem małżeńskich łóżek

Mikołajewski pojechał do Włoch, by zobaczyć, jak ludzie poradzili sobie z kataklizmem. Okazuje się, że nie poradzili sobie wcale. Próbują wrócić do normalnego życia, ale nie potrafią pozbyć się lęku. Wielu z nich korzysta z pomocy terapeutów (dokładnie to samo zjawisko opisywała Katarzyna Boni w Ganbare! Warsztatach umierania). Domy zastępcze na razie dostali nieliczni. Amatrice, Norcia, Castelluccio – to miasta w agonii, dogorywające, targane ostatnimi konwulsjami.

Zrujnowane regiony odwiedza z przedstawicielem włoskiej straży pożarnej Lucą Cari. Rozmawia również z profesorami, specjalistami od kataklizmów, zwykłymi ludźmi poszkodowanymi przez trzęsienie ziemi. Do tematu podchodzi warstwowo, stopniowo dokopując się do tego, co pod gruzami. Tego, co najważniejsze.

Więcej przeczytasz: http://wokolfaktu.pl/terremoto-jaroslawa-mikolajewskiego-trzesienie-ziemi-zabija-nie-tylko-losy-lecz-takze-ich-hipotezy/

 

Post Author: ola